Jak dotąd pieczenie tortów wydawało mi się bardzo skomplikowane. Myślałam, że potrzeba ogromnych umiejętności i doświadczenia. Czy się myliłam? I tak i nie. Zrobienie tortu wydawało się mi bardzo, bardzo trudne. W rzeczywistości okazało się, że moje obawy były nie potrzebne.
Najwięcej potrzeba czasu, bo z upieczeniem trzech biszkoptów i udekorowaniem trochę schodzi. Doświadczenie mam małe, a umiejętności jeszcze na poziomie podstawowym, ale sądzę, że z tym zadaniem sobie poradziłam. Jeszcze w zimie upiekłam mój pierwszy tort, ale chwalę się nim dopiero teraz. Chwalę się, ponieważ jestem z niego dumna. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu nie pomyślałabym, że będę piekła torty. Sądzę, że pomysł na niego jest mój autorski. Nigdy nie widziałam czegoś takiego. Głównym elementem są ciasteczka nam bardzo znane, czyli ciasteczka Hit. Stąd też nazwa tortu. Pomimo tych ciasteczek i tak nazwę bym taką dała, ponieważ, tort okazał się dla mnie hitem.
Składniki:
Na biszkopt x3:
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki tortowej
- 2 łyżki cukru
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka kakao (ciemnego)
- szczypta soli do białek
Krem:
- 500 ml mleka
- 2 budynie waniliowe
- 4 łyżki cukru pudru
- 25 dag margaryny Kasia
Dodatkowo:
- paczka markizów
Sposób przygotowania:
1. Najpierw białka ubijamy na sztywną pianę. Wsypujemy cukier i jeszcze raz ubijamy.
2. Dodajemy żółtka i ponownie ubijamy.
3. Wsypujemy obie mąki, kakao, proszek do pieczenia. Delikatnie mieszamy.
4. Ciasto przekładamy do tortownicy o średnicy 18 cm, wyłożonej papierem do pieczenia.
5. Pieczemy w 170 stopniach przez około 25-30 minut.
6. Biszkopt sprawdzamy suchym patyczkiem czy jest upieczony. Jeśli patyczek będzie wilgotny oznacza to, że trzeba jeszcze chwilkę piec. Natomiast jeśli będzie suchy, biszkopt trzeba wyjąć i odłożyć do ostudzenia.
7. Tak samo musimy upiec jeszcze dwa biszkopty.
8. Z kolei przygotowujemy krem: budynie rozpuszczamy w połowie zimnego mleka. Pozostałe mleko zagotowujemy, a następnie wlewamy wcześniej rozpuszczone budynie. Gotujemy do zgęstnienia cały czas mieszając. Budynie studzimy. Kolejno ucieramy margarynę na puszystą masę. Dodajemy cukier puder i chwilkę ucieramy. Dodajemy stopniowo zimny budyń (ten co wcześniej przygotowaliśmy) i ucieramy aż krem będzie puszysty.
9. Krążki biszkoptu przekładamy kremem. Boki jak i wierzch smarujemy częścią kremu. Na wierzchu wyciskamy 6 rozetek i kilkanaście wokół nich małych.
10. Odkładamy 6 markizów, a resztę kruszymy.
11. Pokruszonymi markizami obkładamy boki, a te 6 wbijamy w duże rozetki.
12. Tort odstawić do zastygnięcia na kilka godzin.
13. Smacznego!
Muszę to zrobić. Jak spróbuję, to się rozpłynę ♥
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie! Pewnie też jest pyszny <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Sylwia :)
Mniam, wygląda cudnie!☺
OdpowiedzUsuńwygląda mega smacznie<3
OdpowiedzUsuńAle ale ale piękny i apetyczny !
OdpowiedzUsuńtutajjestem-lekkomyslny.blogspot.com
Fajny przepis, torcik wygląda na smakowity <3
OdpowiedzUsuńPomyśle nad takim tortem na dzień ojca :D
OdpowiedzUsuńwojciechowska-olaa.blogspot.com
Wygląda super! Ja raz w życiu robiłam tort i mi oczywiście nie wyszedł, stąd teraz mam uraz:P
OdpowiedzUsuńmniam mniam, wygląda kusząco
OdpowiedzUsuńwow ale mega;D
OdpowiedzUsuńPrezentuje się przepysznie :) Super wyglądają te brzegi, jak mozaika! :D
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuń